Odwiedziliśmy Zbiornik Wody Stara Orunia, gdzie spacerując po pomostach na wodzie poznawaliśmy jego wnętrze. Żeby się do niego dostać, trzeba było zejść trochę pod ziemię. Nie podziwialiśmy widoków jak w Zbiornik Wody Kazimierz, ale było równie interesująco. Przyznamy Wam sie do czegoś: wcale nie baliśmy się nietoperzy. Wręcz wypatrywaliśmy ich w tych ciemnościach. Zwiedzanie, choć krótkie, przez obecność nietoperzy i panujący wewnątrz mrok oświetlany jedynie niewielkimi lampami, było ekscytujące.
Potem udaliśmy się na odpoczynek i zabawę w Parku Oruńskim im. Emili Hoene. Graliśmy w chowanego, berka i mafię. Znalazł się też czas na poleżenie w trawie i wygrzewanie się w słońcu.