Świąteczne wspomnienie od Naszej Pani Psycholog Justyny:
,,Właśnie skończyliśmy ubierać choinkę. Wszyscy rozeszli się do swoich codziennych zajęć, nadrabiając tych kilkadziesiąt minut wyrwanych z rutyny dnia. Usiadłam na kanapie podziwiając nasze dzieło, pokój oświetlają różnobarwne lampki, z kuchni docierają zapachy przyrządzanych wigilijnych potraw, a z głośników dobiegają dźwięki „ Kolędy dla Nieobecnych” Zbigniewa Preisnera
– …. A nadzieja znów wstąpi w nas, Nieobecnych pojawią się cienie, uwierzymy kolejny raz w jeszcze jedno Boże Narodzenie….
Uwagę moją przykuwa mały, biały, wydziergany na szydełku Aniołek wiszący na najwyższej gałązce świątecznego drzewka. Próbuję doliczyć się, który to już raz opuścił kartonik z ozdobami. Nie pamiętam. Aniołek przywołuje wspomnienie Pani Jadwigi, przemiłej starszej osoby, która nie mogąc bezczynnie spędzać czasu w naszym domu hospicyjnym, wyczarowywała z kolorowego kordonka serwetki, czapeczki, chusteczki i różne inne cudeńka. Pracami tymi do dziś ozdobione są półki i parapety naszego hospicjum i wnętrza mieszkań osób obdarowywanych.
–I przekonaj, że tak ma być, że po głosach tych wciąż drży powietrze….- z zamyślenia wyrywają mnie kolejne słowa kolędy.